Szkoła bez walki nie odda dyrektora

Image

Są zdesperowani, pewni swojego zdania i przekonani o tym, że ten człowiek to jest ten jedyny- ich dyrektor, przyjaciel ich dzieci i równy gość. Po prostu właściwa osoba na właściwym miejscu.

Wielki protest pod Siódemką

Takiej walki o dyrektora Stalowa Wola jeszcze nie miała. Rzadko się zdarza, by decyzja o zmianie szefa jakiejś placówki wiązała się z tak wielkimi emocjami. Przyznać trzeba, że walczący o włodarza PSP nr 7 robią to z kulturą i klasą. Również podczas piątkowego protestu wszystko miało „ręce i nogi”. Mimo ogromnych emocji udało się akcję przeprowadzić sprawnie. Przed szkołą o godzinie 11:00 stawili się wszyscy ci, którzy darzą ogromną sympatią i zaufaniem Janusza Bisa. Swoje argumenty wyrazili przez przedstawiciela- przewodniczącego Rady Rodziców Mirosława Stendiucha. Przybyli zaopatrzeni w gwizdki dali jedynie w ten sposób upust emocjom. Swoje racje, bardzo spokojnie, przedstawiali także rodzice. Poparcie protestującym okazał także radny miejski Daniel Hausner, który już wcześniej wysłuchał argumentów rodziców i który był dla nich wsparciem podczas sesji Rady Miasta, gdy o sprawie rozmawiano z prezydentem Lucjuszem Nadbereżnym.

Dziś wiele chwalono Janusza Bisa- nie tyle za kompetencję, profesjonalne podejście do pracy, wysokie kwalifikacje i dobre zarządzanie, co za ogromny dar jaki posiada- dotarcia do dziecka, do jego serca, umysłu i za empatię i niezwykłą umiejętność zrozumienia tych słabszych, chorych, odrzuconych dzieciaków. To dyrektor, który nie siedzi tylko za biurkiem zamieniając się w urzędnika- zarządcę perfekcyjnie, z linijką w ręku wykonującego swoje zadania. I to właśnie o te cechy i to „ponad” najbardziej wszystkim chodziło.

Czy to był konkurs z wynikiem znanym z góry?

- Zebraliśmy się tutaj wszyscy, aby wyrazić swój sprzeciw i brak akceptacji co do decyzji podjętej przez komisję konkursową popartą przez Prezydenta Miasta Stalowa Wola. Zaznaczam też, że nigdy w naszych wystąpieniach nie oczekiwaliśmy od Pana Prezydenta unieważnienia konkursu, lecz tylko i jak się okazuje- aż- próby zmiany decyzji co do nominacji na dyrektora PSP . Prezydent Miasta mija się również z prawdą przekonując wszystkich wokoło, że miał w komisji 4 swoich przedstawicieli, gdyż od lat wiadomym jest, że przedstawiciele kuratorium zawsze głosują tak, jak chce miasto. Z tego wynika, że pan Prezydent miał 8 przedstawicieli, więc z góry można było przewidzieć jak rozstrzygnięty zostanie konkurs. Co więcej, plotki krążące po mieście na trzy tygodnie przed konkursem mówiące o tym, że Pani Bartoszek zostanie Dyrektorem naszej szkoły, tylko się potwierdziły w dniu konkursu. Na domiar złego sam Pan Prezydent nie wie, co się takiego dzieje wokoło tego konkursu, bo jednym dziennikarzom opowiada, że zakończył już konkurs, bo Pan Janusz Bis się nie odwołał, a innym mówi, że jednak złożył odwołanie, ale to i tak już nie zmienia faktu zakończenia konkursu. Pytanie: a gdzie pisemne ustosunkowanie się do odwołania i potem zakończenie konkursu? Pan Prezydent- z szacunku do osiągnięć, jak i osoby Pana Dyrektora- jak się wyraził nie będzie komentował tego odwołania. To dlatego należy go usunąć ze stanowiska? Z wiedzy jaką posiadamy- i jest to udokumentowane- Pan Dyrektor Janusz Bis odwołał się w dniu 19.06.2017r. wysyłając swoje odwołanie przesyłką poleconą priorytetową o godz. 19:28. Panie Prezydencie, w kampanii wyborczej stawiał Pan namioty i obiecywał słuchać mieszkańców w ich sprawach, a rodzice dzieci z PSP 7 to już nie mieszkańcy tego grodu? Obietnice wyborcze sobie, a potem „hulaj dusza piekła nie ma”, nie liczy się już Pan ze swoim elektoratem? Dlaczego wprowadza się takie zmiany personalne w tak trudnym okresie ogromnych zmian w prawie oświatowym? Minister Edukacji i Sportu, wprowadzając nową reformę przewiduje możliwość pozostawienia dotychczasowych dyrektorów na przedłużonej kadencji do sierpnia 2019 r. Wprowadzając ten zapis Minister edukacji uzasadniała, że zapewni to bezpieczne i spokojne przeprowadzenie szkół przez zmiany związane z nową reformą. W dniu 14.06.2017r. odbyło się spotkanie Rady Rodziców Publicznej Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 7 w Stalowej Woli, którego tematem był wynik wyborów na stanowisko dyrektora szkoły. Jesteśmy tutaj na prośbę większości rodziców i reprezentujemy Radę Rodziców, grono pedagogiczne, a przede wszystkim dzieci, zarówno zdrowe, jak i dysfunkcyjne, bo to dzieci właśnie najmocniej odczują tę zmianę. Szkoła się powiększy o siódme klasy już od września i tu jest potrzebny ktoś, kto zna tę szkołę, a nie ktoś, kto dopiero będzie się jej uczył. Dlaczego odrzuca się kandydaturę osoby, która świetnie pełniła swoją funkcję przez całą kadencję, w czasie której Urząd Miasta nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, osoby która poświęciła swoje życie rodzinne w pełni angażując się w życie szkoły, wkładając całą swoją energię w rozwój szkoły, jej promocję oraz pomoc i wsparcie dla uczniów, w tym przypadku również niepełnosprawnych? W zamian większość członków komisji popiera osobę, która nigdy nie pracowała z dziećmi dysfunkcyjnymi, bez doświadczenia w organizacji kształcenia integracyjnego. My, rodzice, jesteśmy pełni obaw czy osoba, której brakuje praktyki i doświadczenia udźwignie odpowiedzialność za ich kształcenie, czy udzieli nam odpowiedniego wsparcia i pomocy w tak trudnej dla nas pracy wychowawczej? Pragniemy zwrócić uwagę, że w trakcie swojej kilkuletniej pracy Dyrektora w szkole panowała wręcz rodzinna, ciepła atmosfera, poczucie pełnej akceptacji dzieci zaburzonych, co jest szczególnie ważne w ich dalszym rozwoju, samoakceptacji w sytuacji, gdy mają one poczucie odrzucenia przez społeczeństwo. W czasie swojej kadencji Pan Dyrektor poznał pracę szkoły w jej wszystkich obszarach, uczestniczył w badaniach i analizach, dzięki czemu poznał potrzeby i oczekiwania uczniów, nauczycieli i rodziców. W latach 2012- 2017 inicjował wiele działań mających na celu wzmacnianie właściwych zachowań uczniów oraz ich osiągnięć- przeczytał podczas protestu przewodniczący Rady Rodziców Mirosław Stendiuch

Dba o „swoje dzieci”

Przytoczono też osiągnięcia i zasługi jakie miał dyrektor dla szkoły. Przypomniano, że oprócz pieniędzy, które dostaje PSP nr 7 z miasta włodarz placówki znajdował sponsorów. Szkoła też miała zysk z 1%. Chwalono również Janusza Bisa za to, że dba o rozwój dzieci.

- Kładł szczególny nacisk na rozwój intelektualny i fizyczny „swoich” dzieci jak zwykł nazywać uczniów szkoły i z wielką wiarą, że czyni je w ten sposób szczęśliwszymi i bardziej przystosowanymi do przyszłego dorosłego życia. W swoim uporze do czynienia dobra na rzecz dzieci powołał do życia gabinet dentystyczny, który jest bodajże jedynym w mieście funkcjonującym gabinetem w placówce oświatowej. Postarał się również o to by sale lekcyjne zostały odnowione, aby otoczenie szkoły było estetyczniejsze co nie pozostaje bez znaczenia dla ogólnego wizerunku placówki oraz komfortu przebywających w niej osób. Warto zauważyć, że „siódemka” jest szkołą atrakcyjną, twórczą i nowoczesną, dającą możliwość wszechstronnego, odkrywania i rozwijania talentów, stwarzającą warunki do samodzielnego poznawania siebie. Ukierunkowana na potrzeby ucznia, jego środowiska rodzinnego i lokalnego. Delegując naszych przedstawicieli do prac Komisji mieliśmy nadzieję, że władze samorządowe troszczą się o nasze dzieci i liczą się z naszą opinią. Wynik konkursu wskazuje jednak na brak sensu jego przeprowadzania skoro rodzice, nauczyciele, związki zawodowe nie mają wpływu na jego wynik. Wręcz wysuwa się obraz naszego uczestnictwa w przygotowanej misternie farsie. Milczenie z naszej strony byłoby w tej sytuacji niegodne człowieka- mówił przewodniczący Rady Rodziców.

Apel do nowej dyrektor: Odwołujemy się do Pani sumienia

Na koniec protestu wystosowany został apel do nowo wybranej dyrektor PSP nr 7 Alicji Bartoszek, by ta zrezygnowała z funkcji dyrektora szkoły. I choć jak podkreślono, nikt nie kwestionuje jej kompetencji, jednak placówka, którą chce kierować jest zgoła odmienna od tej, w której dotychczas pełniła funkcję zastępcy dyrektora.

- To placówka całkowicie odmienna od naszej, a jak sama Pani przyznała, póki co nie zdobyła Pani doświadczenia w prowadzeniu tego typu placówki. Na pewno jest Pani osobą o odpowiednich kwalifikacjach, jednak przy obecnych zmianach systemu oświaty uważamy, że zmiana dyrektora nie będzie korzystna dla żadnej ze stron. Apelujemy do Pani jako matki: proszę nas zrozumieć, odwołujemy się do Pani sumienia i prosimy jeszcze raz o przemyślenie, czy aby na pewno chce Pani przyjąć tę nominację- odczytał na koniec spotkania Mirosław Stendiuch.

Od 1 września koniec żółwika

Niezwykle ciepło o dyrektorze Januszu Bisie wypowiadały się również matki dzieci, nie tylko tych niepełnosprawnych, ale i zdrowych. Dyrektor znany jest w szkole z tego, że „przybija” z uczniami „żółwika”. Potrafi też uspokoić te dzieciaki, które z racji choroby nie zawsze dają radę zapanować nad emocjami. Umie dotrzeć do nich i sprawić, że wyciszą się i uspokoją. Dla matek uczniów niepełnosprawnych to ogromna pomoc. Jedna z nich żaliła się, że jej dziecko nie zechce przychodzić do szkoły od września. Dla tych dzieciaków chorych np. na autyzm takie drastyczne zmiany oznaczają cofnięcie się w rozwoju i duże problemy emocjonalne. Drugiego takiego dyrektora szkoła na pewno nie będzie już miała…

Materiał video

Przewiń do komentarzy




























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Budowlanka

PiS juz pokazał swojego dyr Smutka w Budowlance i głupotę przez ktora nie widzi uczeń . Precz z PiS układem i Stw . Dosc obsadzania stołków swoimi ludźmi

~esej

a Wy dalej swoje.ciekawe czy jakby Waszym dzieciom ktoś zagrażał to byście siedzieli cicho.mamy swoje zdanie i wolno Nam je wyrażac.zwłaszca jeśli nikt inny nie może.bo się boi.to nie koniec protestu.piszcie co chcecie,My robimy swoje.bo władza ,władzą ale nie może być tak że pada rozkaz z góry i nikt nic nie może mówić bo nie wolno.

~esej

a Wy dalej swoje.ciekawe czy jakby Waszym dzieciom ktoś zagrażał to byście siedzieli cicho.mamy swoje zdanie i wolno Nam je wyrażac.zwłaszca jeśli nikt inny nie może.bo się boi.to nie koniec protestu.piszcie co chcecie,My robimy swoje.bo władza ,władzą ale nie może być tak że pada rozkaz z góry i nikt nic nie może mówić bo nie wolno.

~Sympatyk

Do Fantastic. Nie zgadłeś. Piszę do ludzi którzy mają coś do powiedzenia na forum i poza nim. Nie wiem czy kogoś ujrzysz na listach wyborczych. Mnie na pewno NIE !

~Fantastic

@ większość
@ sympatyk

Ty sam ze sobą piszesz? Żałosne.

Niestety wbrew zapewnieniom nie chodzi o dobro dzieci, nie chodzi o dobro szkoły...
Zobaczymy kogoś z tych zdjęć na liście wyborczej i dlatego ten "protest".

Nauczycielom radzę zakazać rękawy.

art2deco

Większość, wy znacie historię o większości i mniejszości (Bolszewikach i Mienszewikach)?

~Większość

Ja też jestem tego samego zdania co Sympatyk. Skoro podatnicy i klienci szkoły tzn, rodzice tak uważają, i że ma to być dobry ruch, większość rządząca powinna sprzyjać większości. I PIS nie powinien podejmować decyzji przeciw większości, a przede wszystkich tej swojej większości.

~Sympatyk

Bercik głupi jesteś. W zakładach ludzie niezadowoleni, rodzice zszokowani, a decyzje jakieś dziwnie. PO w mieście coraz bardziej dumne z obrotu sprawy, a ludzie w większości ich nie chcą. Na 100 procent nie jest to protest przeciw PIS choć za parę osób nikt głowy nie da ale raczej sygnał że ludzie oczekują prospołecznych decyzji.

~STALOWKA

spalowac i paralizatorem cholote protestow się zachciewa!!!!!!!

~Bercik

A ja słyszałem, że protestują przeciwko władzy... bo z Pis. Tak dla zasady. I gdzie tu dobro dzieci i szkoły?

~obserwator48

Po raz pierwszy od zmiany władz Stalowej Woli mieszkańcy wyszli protestować przeciwko decyzjom Pana Prezydenta (lub jak kto woli Komisji konkursowej którą powołał). Chciałbym Rodzicom złożyć gratulacje i wesprzeć w walce o dobro swoich dzieci.Wiem ,że jest Wam trudno, spodziewam się ,że doświadczycie różnego rodzaju przykrości ( oby nie dzieci) ze strony "środowisk dobrej zmiany" ale to co robicie w obronie Dyrektora ,który jest dla Was ostoją bezpieczeństwa i gwarancją dobrej edukacji dzieci jest bezcenne. Nie dajcie się! Powodzenia!

~ALICJA

brawo,brawo,niech nikt nie występuje przeciwko lokalnemu społeczeństwu,ta szkoła ma specyficzny charakter,zrozumcie to i zmieńcie decyzję.

~antoś

i ludzie postawili się pisiorstwu, brawo

~Fater

Konkurs konkursem (jak "sąd sądem") ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie! Żałosne... Rodzice i nauczyciele wciągają w to dzieci.

~Polska

@ UBEK
Czasy twojego systemu już minęły. ODMASZEROWAĆ!

~UBEK

TO NIE JEST PROTEST GORSZEGO SORTU TYLKO OBYWATELI NASZEGO MIASTA.
DALEJ-DO ZWYCIĘSTWA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zumba!

Znowu obciach Petru i Myszek Agresorek.

~Socjolog

Ktoś pisze o garstce protestujących. No nie proszę państwa. Zwykle w protestach o znacznie większym ciężarze gatunkowym /zwolnienia w firmie czy upadłość, podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenie praw pracowniczych itp./ udział bierze od 1-3 % zainteresowanych. W tym przypadku nawet gdy ktoś pisze, że 90 % rodziców nie przyszło to i tak protest trzeba uznać za bardzo duży bo przyszło 10 % / no chyba to jest absolutne minimum które trzeba przyjąć. Kiedyś w kabarecie się śmiali jak Samoobrona organizowała blokady dróg "na komendę chłopy na drogi wychodził 1 %. A mimo to w środkach masowego przekazu o protestach było bardzo głośno. Więc w przypadku rodziców protest się udał tym bardziej, że dość nietypowego zagadnienia dotyczył oraz obrony jednej osoby. Tego nie można lekceważyć.

~@@@

Skończcie to biadolenie. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem i tylko jego zmiana może zapobiec takim sytuacjom w przyszłości.
Pozdro dla 11.
Nara.

~Hexagon

@....
Podzielam twoje zdanie.
Ta garstka rodziców którzy biorą w proteściku jest strasznie zmanipulowana.
Co robią w tym zgromadzeniu osoby postronne?
Panie prowodyr, nie wyszło. To nie PRL.

~....

Skoro rodzice nie podważają kompetencji i wykształcenia nowego dyrektora, to skąd wiedza, iż nie poradzi sobie? Drodzy rodzice, czy swoje dzieci też tak oceniacie, iż w życiu nie poradzą sobie za nim czegoś dotkną mając ku temu kwalifikacje??? Jak ci drogi rodzicu zmienią w przychodni lekarza, to też protestujesz, bo nowy nie zna cię? jak zmieni się sprzedawca w sklepie osiedlowym, tez protestujesz bo nowy może nie podać chleba tak jak Tobie robił to poprzednik???

~Qńbysieuśmioł

Nie mówcie nam PiSowcy z tą waszą Zalewską zwaną ministrem oświaty, że niszcząc ponad 17-letni dorobek tysięcy polskich szkół, wypełniacie jakąś „wolę suwerena” głosującego na PiS przed dwoma laty w wyborach parlamentarnych.

~ A MEN swoje:

"Wypowiadam Pani umowę o pracę za 3 miesięcznym wypowiedzeniem. Okres wypowiedzenia upływa 31 sierpnia 2017. Przyczyną jest brak możliwości dalszego zatrudnienia w związku ze zmianą organizacyjną szkoły polegającą na zmniejszeniu liczby oddziałów w roku 2017/2018" - takie wypowiedzenia dostało już blisko 9 tys. nauczycieli. A MEN swoje: żaden nauczyciel ...itd.
Mimo spływających do samorządów danych o zwolnieniach MEN milczy i nie odwołuje solennej obietnicy min. Anny Zalewskiej, że „żaden nauczyciel nie straci pracy w związku z reformą”. A przecież wiadomo, że na reformie ucierpiało już ponad 30 tysięcy nauczycieli i nauczycielek:
8 933 nauczycieli i nauczycielek straciło pracę – w tym 4 872 osób zostało zwolnionych, 4 061 osobom nie przedłużono umów na czas określony;
a 21 667 straciło część etatu, w tym 1 138 będzie pracować na mniej niż 1/2 etatu. Jak wynika z danych od samorządów zebranych przez ZNP, najwięcej udokumentowanych zwolnień i redukcji etatów jest w województwach mazowieckim, małopolskim, wielkopolskim, łódzkim i lubelskim. Szczegółowe dane dla województw:

dolnośląskie – 296 osób straciło pracę, a 487 – część etatu;
kujawsko-pomorskie – 279 osób straciło pracę, a 70 – część etatu;
lubelskie – 423 osoby straciły pracę, a 1866 – część etatu;
lubuskie – 65 osób straciło pracę, a 158 – część etatu;
łódzkie – 556 osób straciło pracę, a 929 – część etatu;
małopolskie – 1116 osób straciło pracę, a 2053 – część etatu;
mazowieckie – 2853 osoby straciły pracę, a 9051 – część etatu;
opolskie – 100 osób straciło pracę, a 587 – część etatu;
podkarpackie – 256 osób straciło pracę, a 2560 – część etatu;
podlaskie – 58 osób straciło pracę, a 222 – część etatu;
pomorskie – 632 osoby straciły pracę, a 243 – część etatu;
śląskie – 245 osób straciło pracę, a 588 – część etatu;
wielkopolskie – 912 osób straciło pracę, a 946 – część etatu.

~ebe

Mirek to dobry człowiek - rzeczowy

~ebe

Mirek to dobry człowiek - rzeczowy

~nizki

do ElaB
to dobrze że facet zajmował się wieloma rzeczami w życiu. A że ma czas i chęci aby być i działać w radzie rodziców na rzecz szkoły i dzieciaków, czy też działać w polityce, to jest jego sprawa. Ogólnie mówiąc, wolno mu. Jest aktywny i doświadczony. To chyba dobrze, że są tacy ludzie, którym chce się robić coś więcej niż tylko dla siebie...
Dlatego EluB nie marudź, nie zazdrość, tylko działaj zamiast wypisywać farmazony na porządnego człowieka.

~jasio

uczycielskiego

~jasio

a szkolą to mgliby żędzic uczniowie sami z regulaminem , po co tam jakas dyrekcja ja np. ze sekretarka dalbym rade pod warunkiem ze nikt by nam niw wlazil do pokoju na

~Bezstronność

DO ABC
To skopiuj chociaż jeszcze jedną wypowiedź z moim nickiem i pokaż mi.. Spróbuj po prostu być uczciwy.. to nic nie kosztuje, a człowiek dobrze się czuje... polecamumiech

~Onix

@ ElaB
Chyba raczej NOWOCZESNA.PRL

także panu już dziękujemy!