Niestety okazało sie ze u mnie w bloku sa trzy mieszkania konkretnie zapluskwione . Jakby tego było mało jestem akurat pomiędzy dwoma po lewej melina , po prawej żul brudas ....
Zobaczymy co na to MZB

Od 6 lat mieszkam w Stalowej Woli. Podobno robactwo to ogromny problem tego miasta, bloki, przedszkola itp. mają to świństwo. Nawet nasze dzieci mogą to przynieść w plecaku do mieszkania.
"Najlepsze" jest to, że pochodzę ze wsi, NIGDY nie słyszałem tam nic o żadnych robalach w domach. Nieraz spotkałem się z komentarzami typu "a ze wsi jesteś, haha" itp. chociaż nigdy się tego nie wstydziłem i nadal nie wstydzę. Ale powiem Wam, że dopiero w tym mieście jest SYF jakich mało!!! Karaluchy, pluskwy!!!! "Miastowi" wielce głowy wysoko noszą a skąd niby ten cały brud, te robale??

Nagłośnienie tego było by dobrym rozwiązaniem, żeby chociaż ludzie zaczęli sprawdzać czy maja to dziadostwo. Ja w rozmowie ze spółdzielnią usłyszałam komentarz od pani tam pracującej, że WYOLBRZYMIAM PROBLEM! Zabrakło mi wtedy języka w buzi. Naprawdę. Ciekawe co by powiedziała jakby to gowno się u niej w domu znalazło.

Jakbyś jej przyniosła w pudełku i otworzyła żeby się rozlazło, to ona by wyolbrzymiła problem.

Szok! Jakie podejście do osoby, która dokonuje opłat za mieszkanie i dzięki której ta pani ma pracę w Spółdzielni. Nawet 1 pluskwa to już jest za dużo. Jak można wyolbrzymiać problem poprzez mówienie o nim???
A swoją drogą może ta pani to jedna z tych, które się już przyzwyczaiły do robactwa w swoim domu???

Szkoda słów dla tej pani, może kiedyś i ją niechciani lokatorzy odwiedzą wtedy będzie myślała realnie, a nie błaho bo przecież jej to nie dotyczy i musi wysłuchiwać ludzi, którzy starają się nie bagatelizować problemu. Chylę czoła, że chociaż wystosowała ogłoszenia na klatki. Problem w tym, że niema konkretnej wzmianki o PLUSKWACH tylko o robactwie w bloku. Echh

Jezeli pluskwy beda sie rozprzestrzeniac tak jak do tej pory to i do tej bagatelizujacej pani ze spoldzielni wczesniej czy pozniej trafia. Nie wiem dlaczego spoldzielnie z tym nie walcza, maja srodki chocby z funduszu remontowego, przeciez to jest wazniejsze niz np plytki w piwnicy.
Wspolczuje osobom zwlaszcza tym ktore maja dzieci i musza mieszkac w zapluskwionych mieszkaniach.

Moim zdaniem, Stalowa Wola to generalnie brudne miasto.
Nie mam dobrej opinii o tej miejscowości.

Mieszkałem przez 5 lat w Szczecinie (karaluchy i mrówki faraonki) i 3 lata w Gdyni (szczury wielkości kotów) oraz rok w Łodzi (pluskwy i karaluchy) i sorry ludzie, ale Stalowa to najczystsze miasto z tych trzech, taka prawda.

A czy ktoś jakoś się tego pozbył? Coś pomogło? Bo walka z pluskwą jest bardzo ciężka, może komuś się udało? Środki zakupione na własną rękę słabo działają, może jest jakaś skutecznie zajmująca się tym firma? Proszę o odpowiedzi.

Ok. 3 lata temu spryskane mieszkanie dwa razy do dziś spokój. Robił to gościu od dezynfekcji.

W pewnym sklepie meblowym tez sa a szczegolnie w lozkach i wersalka juz nie jedna osoba kupila wersalke a tu w srodku pluskwy!!!

Potwierdzam, tez miałem taki przypadek. Nigdy więcej tam nic nie kupię.

Co to za sklep? Mysle ze warto takie informacje zamieścić na forum a kierownictwo sklepu poinformować o takich sytuacjach 😐

Nie chcę podawać nazyw sklepu, bo właściciel Meble OK by nie był zadowolony.

Ja rowniez. Ale pomyslcie o zaniedbanych osiedlach i znajdujacych sie kolo nich sklepach Meblowych

a nie wiecie czy na osiedlu Śródmieście są jakieś pluskwy czy karaluchy, prusaki? bo kurcze gdzie kupic mieszkanie jak tak zle jest?

Trzeba też uważać przy zakupie materaców do łóżek bo często się zdarza, ze klientowi materac nie odpowiada i po tygodniu, dwóch użytkowania materac wraca do sklepu czy producenta. A przez ten czas może mieć już nieproszonych gości w środku.
Zakup mieszkania w obecnym czasie w Stalowej przypomina trochę pole minowe, kupić mieszkanie w bloku, który jest cały zapluskwiony i męczyć się z tym dziadostwem nie wiadomo jak długo to koszmar, z drugiej strony ani właściciel ani sąsiedzi zapewne nie przyznają się, że mają pluskwy. Najlepiej chyba sprawdzać w spółdzielni czy w danym bloku ten problem występuje czy nie.

nikt ci nie przyjmie do sklepu uzywanego materaca po 2 tygodniach, sklepy nie musza przyjmowac rzeczy spowrotem, tylko w przypadku zakupu internetowego maja taki obowiazek, z tym ze towar ma byc nieuzywany i nieotwarty, najczęsciej materace sa zafoliowane, ja jak kupowalam tak było i folie trzeba było zerwać, grubą bardzo i szczelną
jak przyjmie sklep t jego dobra wola

Jest cos takiego jak reklamacja, Sam wymienialem materac niedawno wlasnie po dwoch tygodniach I to na calkiem inny model, gdyz byl calkiem inny niz ten co wyprobowywalem przy kupnie.

Ja tez sie zmagam z problemem jakim sa pluskwy. Maz zamowil na allegro myjke parowa raz w tygodniu maz pryska ta para od 3 tygodni znalazl maz 1 martwa pluskwe i na tym koniec NARAZIE ODPUKAC W NIEMALOWANE!!!!

Myjka parowa spoko... ale trzeba wyprać wszystkie rzeczy w temperaturze 60 stopni C. Poza tym dokładnie przepatrzeć listwy, rozkręcić gniazdka, wszelkie ubytki w ścianach dokładnie przejrzeć. Miałem pluskwy i pozbyłem się ich. Da radę ale trzeba robić wszystko dokładnie od deski do deski. Sprawdź też pod obrazami jeżeli takowe posiadasz.

u mnie w routerze siedziały
i przechodziły przez sciane od sąsiada przy rurkach co.